Wyzwania i problemy w zarządzaniu zasobami ludzkimi w firmach rodzinnych

Fenomen firm rodzinnych opiera się w dużej mierze na charyzmie i pracowitości właściciela - założyciela firmy. Dzięki jasnej wizji rozwoju nestora, pracownicy angażują się bardziej, widzą większy sens wykonywanych działań. W przypadku wzajemnego zaufania daje to pole do rozwoju.

Współpraca z pokoleniem Y wymaga przede wszystkim autentyczności, konsekwencji i nieustannego rozwoju kadry managerskiej, co może mieć wielkie znaczenie dla motywacji zespołu.

Familijność może być jednak także słabością rodzinnych biznesów, gdy pomysły nowego, wykształconego menadżera zderzają się z „ja wiem lepiej” właściciela firmy, który nie przyjmuje żadnych racjonalnych argumentów, gdyż to on przecież zbudował ten biznes od zera. Rodzinność może też stać się wtedy argumentem nadużywanym przez szefa, który hasłem „traktowaliśmy cię jak rodzinę, a ty…” odbiera pracownikowi prawo do wyrażania krytyki, wysuwania wszelkich żądań, w tym takich jak podwyżka czy awans.

Chcąc efektywnie konkurować na rynku pracodawcy, przedsiębiorcy rodzinni muszą wytyczyć jasne i przewidywalne ścieżki rozwoju pracowników i sposoby ich wynagradzania. Do tego konieczne będzie jednak zatrudnienie, bądź rozwijanie wśród własnej kadry wykwalifikowanych menadżerów.

Zauważam trend, który pokazuje, że menadżerowie z dużych korporacji coraz częściej stawiają na rozwój w mniejszej lub średniej firmie rodzinnej. To co skłania ich do tej zmiany, to większy poziom autonomii, decyzyjności, wpływu na rozwój, strategię firmy. Tacy specjaliści otrzymują tym samym duży kredyt zaufania od pracodawcy, który liczy na dynamiczny rozwój własnej firmy.

Zarządzanie w firmach rodzinnych można scharakteryzować w dwojaki sposób: albo jako efekt intensywnych, zabarwionych emocjonalnie decyzji i działań (większe firmy) albo jako proces powtarzalnych czynności, gdzie często w większości sytuacji biznesowych podejmowane są te same decyzje (mniejsze firmy). W obu przypadkach cechą charakterystyczną opisanego stylu zarządzania jest przeważająca koncentracja na rozwiązywaniu bieżących problemów operacyjnych.

I to się sprawdzało. Raz wypracowane procesy biznesowe (zakupy, produkcja, sprzedaż / dostawa) różniły się z roku na rok co najwyżej skalą obrotu i ilością osób, które muszą go obsłużyć. Jednak czasy się zmieniły i aby pozostać konkurencyjnym na rynku należy mocno położyć nacisk na dwa kluczowe obszary: optymalizacje kosztów pracy i zwiększanie przychodów przedsiębiorstwa, co wiąże się bezpośrednio ze skutecznymi siłami sprzedaży (Raport KPMG Badanie Firm Rodzinnych. Edycja 2016). Tak postawione problemy, wymagają nie tylko dobrze skrojonych planów rozwoju, ale przede wszystkim zaangażowanej kadry na wszystkich szczeblach organizacji, której efekty pracy mają sprostać biznesowym oczekiwaniom właścicieli. W jakich obszarach mogą w takim razie wykazać się pracownicy działów personalnych? Z pewnością rolą działów HR jest wychodzenie naprzeciw wymienionym oczekiwaniom i takie wspieranie osób prowadzących organizację, by wdrażane i stosowane standardy zarządzania pozwoliły firmie na realizację założonych celów.

Lutowy magazyn Personel Plus niemal w całości poświęcony został firmom rodzinnym, zarówno z punktu widzenia ekspertów i specjalistów od HR oraz od firm rodzinnych, jak i samych przedstawicieli rodzinnych biznesów. Wielką frajdą okazała się dla mnie możliwość wymiany myśli i współpraca przy utworzeniu komentarzy eksperckich z Aleksandrą Strześniewską. Dzięki tej współpracy powstał zbiór wypowiedzi wraz z moim komentarzem, oraz wstępem Ewy Sobkiewicz – prezes IFR. To obszerna część tematu numeru, wprowadzająca w poszczególne aspekty tej trudnej sztuki. Wszystko razem w lutowym Personel Plus.

Dziękuję wszystkim tym, którzy przyczynili się do powstania tak merytorycznego i wartościowego materiału.

 

 

Sebastian Margalski

styczeń 2016

 

Fotogaleria zdjęć w BUW

Back to Top