Rebranding IFR

Pani Prezes,
Panie Prezydencie,
Drodzy rodzinni,

Dziś obchodzimy 12. U-RODZINY firm rodzinnych. Przez te 12 lat Zjazd (bo to nie jest zwyczajna konferencja) stał się nie tylko doroczną imprezą naszego Stowarzyszenia, ale ogólnopolskim świętem przedsiębiorczości rodzinnej. To nasz powód do dumy i nasz manifest.

Pamiętam doskonale pierwszy Zjazd u-Rodzinowy, w Kędzierzynie Koźlu w 2008 roku, na sali, takiej jak ta,  zebranych około 40 entuzjastów z prof. Blikle na czele, dziś na sali widzę uczestników tamtego wydarzenia: Janusza Kasztelewicza, Andrzeja Barańskiego, prof. Tadeusza Baczko.

Mieliśmy ambicję założyć organizację reprezentującą środowisko firm rodzinnych.

Dziś IFR jest organizacją, która dała początek innym organizacjom - inicjatywą dla  organizacji działających na rzecz firm rodzinnych.

Wizja, która przez te lata stoi za działalnością IFR, można zawrzeć w kilku słowa “Wspieramy wolność gospodarczą, której głównym filarem jesteśmy my - Firmy Rodzinne”. Budujemy organizację, której podstawą są nasi Członkowie - Wy, Przedsiębiorcy Rodzinni, z różnych regionów kraju, z różnych branż i różnej skali działania.

Właśnie dlatego naszym hasłem jest “Łączymy, by budować!”.

Kilka tygodni temu wspólnie z Family Business Network Polska ogłosiliśmy Manifest Firm Rodzinnych, w którym zawarliśmy dekalog naszych wspólnych wartości, nasze kluczowe postulaty, cele i naszą wizję jak powinniśmy rozwijać się dalej.

Przez ostatnie dwa lata Stowarzyszenie przechodzi proces zasadniczych, można nawet powiedzieć strategicznych zmian:

  • x Program partnerów strategicznych. 
  • x Profesjonalizacja biura.
  • x Uspójnienie komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej.
  • x Szereg nowych projektów i inicjatyw - spotkania mentoringowe, Trzecia już edycja Konkursu Mikroprzedsiębiorca Roku, Projekt LCK (czyli tworzenia lokalnych centrów kompetencji, rozwoju firm rodzinnych w 7 miastach).
  • x Angażowanie się w inicjatywy/projekty/wydarzenia naszych partnerów.
  • x Legislacja, czyli nasz (wdrożona z sukcesem tzw. ustawa sukcesyjna, prace nad kolejną ustawą o Fundacji Rodzinnej obie przy współpracy z Ministerstwem Przedsiębiorczości i Technologii).

Rzeczywistość biznesowa wymusza na nas wszystkich regularne przeglądy własnej działalności i wprowadzania nowych rozwiązań i technologii do swojego zasobu.

My, reprezentanci Stowarzyszenia też staramy się być na czasie, sporo z tych zmian wiele z Was mogło już zauważyć m.in. przy organizacji ostatnich edycji U-RODZIN lub innych wydarzeniach i projektach które organizujemy.

Dziś przygotowaliśmy dla Was niespodziankę, nad którą pracowaliśmy przez ostatni rok, która stanie się kamieniem milowym we wprowadzaniu dalszych zmian.

 

Właśnie tak, dziś IFR zmienia logotyp, który był z nami przez te 12 lat.

Nadszedł najwyższy czas!

Z logotypem związany jest tzw. brand book prezentujący nową identyfikację wizualną IFR oraz uspójnienie prezentacji wizualnej IFRu i naszych projektów/inicjatyw.

W planach na ten i kolejny rok - nowa strona internetowa IFR uwzględniająca ciekawe funkcje dla członków Stowarzyszenia, może nawet aplikacja mobilna. Zobaczymy jak daleko nas zaprowadzi rodzinna rewolucja w Stowarzyszeniu.

Chciałbym teraz  przedstawić autorów nowego znaku, to agencja reklamowa RECEVENT - oczywiście firma rodzinna, która od kilka lat jest naszym członkiem, a od tego roku także partnerem strategicznym Stowarzyszenia. Wszystkie elementy graficzne obecne na 12. U-RODZINach oraz w naszej komunikacji - to ich dzieło. Wielkie podziękowanie za wasze wsparcie!

Post scriptum

Świetnym pomysłem okazało się wykorzystanie naklejek elektrostatycznych z logotypem IFR przyczepionych do ścian wnętrz hotelu. W trakcie przemówienia zespół organizacyjny podmienił szybko naklejki ze starym logo, na to z nowym. Wychodzący na przerwę goście z zaskoczeniem zobaczyli zupełnie nowy branding wydarzenia. Fantastycznie to wyszło!

Nowy logotyp umożliwia wykorzystanie jego sygnetu np. do tzw. pinsów. To pomysłowy gadżet do podkreślenia tożsamości ze środowiskiem firm rodzinnych.

A pierwsze logo? Powstało w lutym 2008 roku, dosłownie "na kolanie" w Wordzie we współpracy z moimi przyjaciółmi: Joanną Morawską i Leszkiem Stafiejem, miało być tylko na chwilę. Jak zwykle, najtrwalsze okazały się prowizorki, ta wytrwała 11 lat :)

 

Back to Top