Twarze z lustra naszej historii

Warszawską Pragę można zwiedzać na wiele sposobów, fizycznie - spacerując urokliwymi uliczkami, samodzielnie, bądź z przyjaciółmi zwiedzać kolejne bramy i zaułki. Można zatapiać się w opowieściach innych, zaczytywać w historiach i oczami wyobraźni wodzić po miejscach, które autor chciałby nam najbardziej pokazać. Czy można mieć i to i to?

Pozwoliłem sobie poprosić prof. Elżbietę Wichrowską, autorkę nietuzinkowej książki Twarz z lustra, do osobistej opowieści o mało znanych, przynajmniej dla mnie historiach praskich kamienic, historii przedwojennych - żydowskich, ale nawet wcześniejszych. Książka, która powstawała trzy lata jest niezwykłą przygodą, ale i przebogatą podróżą wokół historii, także nie z tego świata… Ci zapomniani ludzie mieszkający tam, gdzie my teraz stworzyli nas, ukształtowali naszą osobowość i świat, jaki dziś obserwujemy… "gdzie rzecz o praskich kamienicach i ludziach, którzy w nich niegdyś mieszkali. O Praskich Matkach Boskich, które czasem ożywają i o demonach, tych „prawdziwych”, ale i tych w nas…„

Wiele wątków, wiele pytań. Czy wszystko już było? Jak definiować podstawowe wydawałoby się pojęcia? Czy tworzymy naszymi działaniami nowe rzeczy, czy właściwie odgrywamy role, które już ktoś kiedyś odegrał i… co z nich wynikło?

Przemiła pogawędka przy grzanym winie w klimatycznej kawiarni Filipa StanowskiegoGaleria Sztuki - przy ząbkowskiej na Starej Pradze zamieniła się automagicznie w podróż oczami bohaterki powieści, ale także czymś więcej… niezwykłą intelektualną przygodą, za którą Pani profesor, przepięknie dziękuję i proszę o więcej.

 

Ciekawe linki:

Zapraszam do przeczytania również

Pamięć pokoleniowa, czyli Mniej więcej w centrum Europy, czyli mentor pilnie poszukiwany!

Back to Top